– Pochodzę z małej miejscowości na Podlasiu – Paproci Dużej, wioski, która zapisała się na kartach historii, przez ślub Józefa Piłsudskiego. Moja pasja nie była odbierana w rodzinnych stronach poważnie. Traktowano mnie z przymrużeniem oka, ale ja nie zwracałem na to uwagi. Moim marzeniem od małego było zostać kolarzem – mówi Henryk Charucki. 

Henryk Charucki, związany z kolarstwem od 1970 roku, przez 22 lata uprawiał wyczynowo kolarstwo szosowe. Karierę rozpoczął w małym klubie LZS Zambrów, następnie przeniósł się do renomowanego Dolmelu Wrocław. Tam, pod okiem wybitnego trenera Mieczysława Żelaznowskiego, ścigał się z takimi kolarzami jak Ryszard Szurkowski, Jan Brzeźny, Jan Faltyn, Szczepan Klimczak i Ireneusz Walczak. 

– Jeździć zaczynałem w LZS-ie Zambrów, a gdy przeszedłem do kat. młodzieżowej, koordynator Jerzy Kłoszewski ciągle mnie namawiał, bym przeszedł do porządnego klubu. Mówił — za duży talent jesteś, byś się tu miał zmarnować, na odludziu, na końcu świata – wspomina Henryk Charucki. 

W klubie Dolmel, Henryk Charucki osiągnął swoje największe sukcesy. W 1978 roku triumfował w Tour de Mexico, znanym również jako wyścig Dwóch Kalifornii. Chociaż był liderem i faworytem Tour de Pologne w tym samym roku, poważny wypadek pozbawił go szansy na zwycięstwo.  

– Byłem liderem, zostały trzy etapy z feralnym włącznie. A przed nami góry, moje góry. Przed lotną premią się sczepili po lewej stronie, wtedy wszyscy odbili na prawo i leżało nas z piętnastu. Ja przeleciałem przez tę kupę i nic by się nie stało, gdyby ktoś nie przejechał mi kołem i tymi pedałami z noskami po szyi. Cała twarz poharatana, wylądowałem w szpitalu w Makowie Podhalańskim. Operacja trwała 2 godziny 40 minut – opowiada Henryk Charucki.

W 1979 roku osiągnął cel, zwyciężając w Tour de Pologne i zdobywając tytuł górskiego mistrza Polski. Był również zdobywcą srebrnego i  brązowego medalu Mistrzostw Polski w jeździe drużynowej na czas, reprezentując Flotę Gdynia i Dolmel Wrocław. Startował w  najważniejszych wyścigach na świecie, w tym Mistrzostwach Świata, Tour de l’Avenir, Giro d’Italia, Wyścigu Dookoła Austrii, w Wyścigu Dookoła Szwajcarii oraz Dauphine Libere. 

W latach 1982-1992 ścigał się w grupach kolarskich we Francji, odnosząc ponad 100  zwycięstw z ponad 200 triumfów w całej karierze. 

– We Francji łatwo nie było, bo żaden miejscowy nie chciał oddać swojego kawałka chleba. Nie znałem też języka, co nie ułatwiało sprawy, ale sukcesywnie przyswajałem kolejne słówka – wspomina Henryk. 

Nigdy nie zerwał więzi z kolarstwem i jazdą na rowerze – pasja tkwi w nim do tej pory. Prowadząc działalność gospodarczą, jest jednocześnie aktywnym ambasadorem, propagatorem kolarstwa oraz zdrowego trybu życia.  

Reprezentuje drużynę Colnago Harfa Harryson Team wraz z byłymi mistrzami Czesławem Langiem, Janem Faltynem, Krzysztofem Sujką, Janem Brzeźnym.  

– Biorę nadal z moimi kolegami z szosy udział w wyścigach kolarskich dla amatorów, mam stworzony przeze mnie COLNAGO HARFA HARRYSON Team, w którym są byli Mistrzowie, jak i nasi klienci – opowiada Henryk Charucki.

Organizuje treningi, udziela konsultacji związanych z metodami ćwiczeniowymi, zarówno dla znajomych, jak i klientów. Jest organizatorem Kolarskiej Pielgrzymki na Jasną Górę i członkiem Rady Rowerowej przy Prezydencie Wrocławia, gdzie podejmuje decyzje dotyczące ścieżek rowerowych. W 2022 roku został uhonorowany przez Organizację Światowego Dnia Roweru przy ONZ za propagowanie jazdy na rowerze.